czwartek, 13 lutego 2014

DZIAŁANIE PLANETY

DZIAŁANIE PLANETY

 PODLEGA OGÓLNIE ZNANYM ZJAWISKOM

Dzisiejszy stan wiedzy, pozwala określić podstawowe prawa fizyki klasycznej i materiałowej utrzymujące nasza planetę w całości wraz z podstawowymi zależności rządzącymi nimi. Człowiek mając coraz większe możliwości techniczne pozwalające ingerować w działanie fizyczne planety,powinien uświadomić sobie znaczenie najważniejszych zjawisk z punktu widzenia istnienia planety. I dobrze będzie jak jedni sobie przypomną, a inni dowiedzą się,że ziemia to jest także twór materialny rządzący się tymi samymi prawami, co wszystkie inne cząstki materialne.
Przyjmując teorię nieskończoności(to znaczy nie ma cząsteczki najmniejszej ani największej a czas również dąży do nieskończoności) i teorię planetarna Bohra i Rutheforda możemy niektóre zjawiska uogólniać i oceniać na podstawie analogi w systemie mikro-makro.
Jako że, tak jak ludzkość została skazana na życie koczownicze, to planety na zagładę. Część znanych nam zjawisk z punktu widzenia planety jest dla niej zbawienne.Ale nie zawsze jest to zgodne z interesami człowieka, patrzącego na świat z perspektywy chwili. Najlepszym przykładem rozbieżności interesów ziemi jako planety i ziemian jako jej mieszkańców ,są wulkany.  Bez nich w którymś momencie istnienie planety jako całości byłoby pod znakiem zapytania. A człowiek z zrozumiałych względów najchętniej zamknąłby te otwory ziejące trującymi gazami,popiołem i lawą.
Spróbujmy konieczność istnienia wulkanów wyjaśnić w sposób możliwie zrozumiały..
W praktyce we wszystkich materiałach, z czasem występuje osłabienie wiązań międzycząsteczkowych.(Obrazowo jest to w przybliżeniu identyczny efekt do tego który często występuje w skrzydłach samolotów,po wielu godzinach lotu).
Z tego powodu jesteśmy skazani np. na kurz, pył  który ponadto jest także w dużej części wynikiem działań sił powierzchniowych na styku materiałów o dużej różnicy gęstości.Czas istnienia wiązań tych cząsteczek z całością materiału jest funkcją typu
wiązań(materiału)oraz sił rozciągających działających w kierunku przeciwnym do utworzonego wiązania . Najwyraźniej ten typ zjawiska występuje na styku gaz - ciecz, jednak nie należy zapominać, że praktycznie to zjawisko w dużo mniejszym stopniu występuje również w ciałach stałych, i jest wspomagane przez drgania,ścieranie itp. Człowiek chcąc wzmocnić lub przywrócić siłę wiązań przyspiesza ruch cząsteczek poprzez podniesienie temperatury materiału a następnie jego ostudzenie. W wyniku ruchu cząsteczek, zderzeń pomiędzy nimi i przenikania wzajemnego zewnętrznych powłok elektronowych,następuje po ostygnięciu przywrócenie wiązań miedzy cząsteczkowych. W wielu przypadkach ich typ i jakość możemy regulować.. Planeta radzi sobie podobnie, ciągle wydzielając z siebie miliony ton płynnej a następnie zastygającej lawy.
Co w wyniku daje warstwę twardej i stosunkowo odpornej mechanicznie materii?.Niestety bilans musi być na zero i od czasu do czasu jakaś część powierzchni planety musi się zapaść.Całe szczęście,że najczęściej dzieje się to na dnach oceanów.Niestety od czasu do czasu „obrywamy od natury”np.falami oceanicznymi.W ostatnim okresie często powtarzającego się" TSUNAMI".Ale nie zapominajmy,że zjawisko zmęczenia materiału będzie występowało także na powierzchni planety.
Tutaj można przy okazji zwrócić uwagę,że w niezbyt dalekiej odległości od ziemi (w skali makro świata )znajdują się duże planety, na których nie zauważono wybuchów wulkanicznych .Rozerwanie takiego obiektu mogłoby spowodować dość durze zamieszanie na naszej planecie.
 




 Znamy również zjawiska korzystne z punktu widzenia człowieka XXI wieku np. powstanie złóż węgla, które najprawdopodobniej są skutkiem zapalenia się na terenach zalesionych wydobywającego się tam gazu ziemnego.Niedopalone rośliny, w wyniku braku tlenu pochłanianego przez dłuższy czas podczas spalania gazu powyżej koron drzew i wytworzenia bardzo wysokiej temperatury spowodowało ich zwęglenie.W wyniku reakcji spalania gazu ziemnego w atmosferze wytworzyły się osady czystego węgla (popularnie w naszym kraju nazwany"sadzą".Mniej więcej w ten sam sposób wytwarza się czysty węgiel z metanu w warunkach sztucznych)które opadły na niedopalone konary a następnie zapadł się cały obszar gruntu, co spowodowało powstawanie bardzo głębokich szczelin.Są to najbardziej prawdopodobne przyczyny powstania złóż węgla kamiennego na stosunkowo niewielkich głębokościach.Dla poparcia tej teorii  mamy potwierdzenie istnienia bardzo dużych ilości metanu(gaz ziemny zawiera od 80 do97% metanu)  w tych złożach,na co dowodem są rozliczne wypadki górnicze w tych  kopalniach oraz fakt,że przy gazyfikacji węgla praktycznie nie ma metanu(inaczej mówiąc zależnie od warunków uzyskuje się go kilka do kilkunastu procent).Pokłady węgla kamiennego spotykamy w podnóżach najczęściej niewysokich wzniesień i pasm górskich ,co może potwierdzać teorie o zapadnięciu się części podgórza.Jest to również dostateczne uzasadnienie powstania złóż węgla zawierających glony
Spalanie gazu mogło nastąpić nad powierzchnią wody.
Jeżeli moje informacje są  ścisłe, to na dnie jeziora powstałego na skutek” Katastrofy Tungulskiej” znaleziono osadzone duże ilości czystego węgla .Pamiętajmy, że drugim składnikiem występującym w wyniku spalania metanu jest woda.
To mogłoby sugerować ,że natrapiło gwałtowne spalanie metanu w atmosferze. I wysunąć wniosek ,że meteoryt (jeżeli to był meteoryt?) trafił w jakieś źródło gazu ziemnego.
 




Na załączonych mapkach są zaznaczone miejsca eksploatacji węgla kamiennego.Bez trudu można zauważyć,że umiejscowione są w dolinach u podnóży stosunkowo niskich pasm górskich czy też wyżyn. Co pozwala wnioskować że w tych regionach występowały ruchy tektoniczne o znacznej sile.
Jak fatalne skutki dla istot żywych może mieć to zjawisko,tego nie będę wyjaśniał.Wystarczy sobie wyobrazić sytuację, w której po pęknięciu skorupy ziemskiej i wydostaniu się gazów do atmosfery ,brakuje tlenu, jest bardzo wysoka temperatura, po czym grunt się zapada i np.wciąga w zapadnięte rejony wody rzeki płynącej przez ten rejon.przyspieszającej do maksimum i niosącej w swoich nurtach wszystko, co się udało wyrwać.Poniżej rzeki,jest wówczas nie mniejsza klęska.Tereny gwałtownie odcięte od wody rzeki zaczynają mieć poważne problemy.A rzeka po zalaniu terenu wybrała sobie inne koryto na obwodzie właśnie powstałego jeziora.Przy czym nie należy zapominać,że w niektórych rejonach to zjawisko miało przebieg cykliczny.
Pamiętajmy,że pokłady węgla powstały w paleozoiku ,mezozoiku oraz kenozoiku.
Mając na uwadze np.Górny Śląsk w Polsce miejmy nadzieję,że wydobywamy dostateczną ilość gazu ziemnego, co może uchroni istoty żywe od zatrucia,na drugą część zjawiska niestety nie mamy większego wpływu.Najprawdopodobniej,jedynym wyjściem jest szybka i sprawna ewakuacja na z góry przygotowane pozycje.
Tu można zadać pytanie.Co w takim razie z węglem brunatnym?
To może wyjaśnić doświadczenie.Spróbujmy przeprowadzić eksperyment z węglem drzewnym(który jak wiemy powstaje w wyniku spalania drewna przy braku dopływu tlenu).Po rozdrobnieniu go i umieszczeniu w płytkim naczyniu zalejmy go np.słoną wodą.Po odparowaniu jej po kilku tygodniach otrzymujemy warstewkę jednorodnego stosunkowo spójnego kawałka węgla.
 

Ten eksperyment na pewno nie wymaga wyjaśnień.Pomaga tylko stwierdzić, dlaczego występuje różnica w jakości i typie wiązań międzycząsteczkowych tych jakże podobnych substancji.
Wcześniej wymieniony sposób odnawiania wiązań miedzy cząsteczkowych wymusi na mieszkańcach planety życie koczownicze.Oczywiście,mówimy tu o okresach daleko przekraczających okresy życia pokolenia.  Istoty i rośliny, które nie potrafiły się do tej sytuacji przystosować musiały zginąć.
I następny wniosek, jaki się nasuwa -to może być koniec ery węgla kamiennego a co za tym idzie i ropy naftowej która mogła powstać w wyniku dalszego działania gazu na węgiel już pod ciśnieniem. Powód duże wydobycie gazu ziemnego i obniżenia ciśnień pod powierzchnią planety oraz zmniejszenie powierzchni zalesionych.
Miejmy nadzieję,mając powyższe na uwadze,że wszystkie te zabiegi prowadzone na terenach górniczych będą prowadzone z dużą rozwagą i dzieci górników nie będą musiały chodzić pod górkę do szkoły po zapadnięciu się rejonu.
I jeszcze jedno ostrzeżenie dla służb ekologicznych działania jak z tego wynika powinny być bardzo rozważne i w praktyce zachodzi konieczność wyboru mniejszego zła w relacjach pomiędzy dobrem człowieka i planety.
                        Jacek  Wasielewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz